sobota, 29 grudnia 2012

Pozdrawiamy!!!

Dziś mówili w radiu, że ten rok był najbardziej deszczowym rokiem w UK od kilku dobrych lat! A my się deszczu nie boimy i na spacer, bez względu na pogodę, zawsze wychodzimy :-) Pozdrawiamy!!! 



wtorek, 25 grudnia 2012

Byliście grzeczni?

halo halo??
jak tam??
byliście grzeczni???
dostaliście prezenty???

Bo my tak!
Byliśmy PRZE-grzeczni!
Znaleźliśmy MEGA prezenty pod naszą MINI choinką ;-)

Amelia była tak oszołomiona tym wszystkim, że nie wiedziała za co ma się chwycić :-) Na pierwszy rzut oka najbardziej spodobał się jej zestaw do malowania ( suchym mazakiem- ja tak to nazywam ;-) Ponadto dostała kredki, książeczki, kolorowanki, wózek, pluszaki, drewnianą duża kuchnię, mini naczynia do kuchni tj. garnki, kubeczki, smażone jaja i kiełbaski, komplet-mioteł i zmiatek oraz dla niej samej talerz i miskę plastikową, bo ostatnio wszystko podczas posiłków ląduje na podłodze i ubraniu ;-) i tak też było przy Wigilii, barszcz i uszka wylądowały na sukience i włosach i trzeba było ją natychmiast przebrać :-)












poniedziałek, 17 grudnia 2012

Bilans niespełna Półtoraroczniaka:-)

...cierpię na chroniczny brak czasu...
odkąd zaczęłam  swoją przygodę z fotografią brakuje mi czasu na wszystko...
w każdej wolnej chwili czytam i pogłębiam swoją wiedzę na ten temat....następnie staram się przenieść to na praktykę, z czym już troszkę gorzej mi idzie ;-)  następnie w każdych kolejnych chwilach szydełkuję ... w tym tygodniu zrobiłam 8 czapek :-)) w między czasie Amelka, dom, praca.... i ani jednej wolnej chwili dla siebie...  ale nie narzekam :-)) w dodatku zbliżają się święta... a ja generalnie ich nie lubię!!! Najchętniej to bym je przespała i obudziła się 1 stycznia ;-) Nigdy nie lubiłam świąt i to chyba się nie zmieni... Kiedyś myślałam, że jak będę miała dziecko to będzie inaczej... ale wcale tak się nie stało... Nie lubię świąt i już! Męczy mnie to wszystko... Marzy mi się właśnie w tym czasie wyjechać na Karaiby i wygrzewać się na plaży :-)) Oj tak by było cudnie, nieprawdaż???

A jak u was?? Jakie nastroje??

Jeśli chodzi o Amelię to:

 BILANS niespełna PÓŁTORAROCZNEJ AMELII :-)
-jest na etapie coraz częstszych prób mówienia tzn. powtarza pojedyncze słowa... jak słowo przypadnie jej do gustu to często je wypowiada a jak nie to zapomina o nim...
-lubi czytać książeczki choć nie potrafi się na nich skupić dłużej niż 1 minutę
- uwielbia oglądać YOUTUBE ... bajki oraz słuchać muzykę. Na chwilą obecną najlepszą i najwspanialszą piosenką pod słońcem jest BUBA ( czyt, Zuzia lalka nie duża) oraz MUCHA w Samolocie ; lubi także Myszkę Miki no i Matty B ( cały jego repertuar)
- z dnia na co dzień coraz więcej rozumie.
- potrafi sama jeść obiad, choć jeszcze troszkę niezgrabnie trzyma łyżkę ;-) generalnie lubi jeść.
- wie do czego służy nocnik ale ciągle niechętnie na nim siada bez ubraniai pieluszki...  potrafi natomiast usiąść na nim w spodniach i udawać, że robi kupę lub siku ;-) Cwaniara!
- powoli zaczyna nam pokazywać swój charakterek... buntuje się jak jej czegoś nie wolno... potrafi płakać (udawać) przez ponad 20 min.
-lubi chodzić na spacery oraz uwielbia bawic się z dziećmi
- nie da się już z nią iść na zakupy czy kawę... posiedzi spokojnie 5 min a następnie chce biegać, szaleć i  nie da się jej utrzymać w miejscu
- we wózku usiedzi tylko 5 min
-uwielbia obserwować świat z okna i machać wszystkim PAPAP
- lubi chodzić do żłobka, co mnie bardzo cieszy :-)
-lubi mamie pozować do zdjęć ;-)
-zasypia tylko z rodzicami... tak ją nauczyliśmy i teraz ciężko ją odzwyczaić..
-w nocy budzi się zawsze na coś do picia i płacze jak opętana do momentu otrzymania butelki
-nie lubi zbytnio się tulić... jak ma ochotę to się przytuli a jak nie, to można ją prosić godzinami i nic z tego nie będzie
-nienawidzi obcinać ani czesać włosów stąd też wiecznie ma bałagan na głowie ;-)

...i pewnie jeszcze jest wiele innych umiejętności oraz upodobań, które nie przychodzą mi teraz do głowy :-)

muszę jeszcze ją zważyć i zmierzyć wzrost...







środa, 5 grudnia 2012

Pierwsza sesja Ameliowo- piżamowa ;-)

Hej :-) Jak widzicie idę za ciosem i wyposażam się w niezbędny sprzęt ;-) Wczoraj przyszło oświetlenie plus stojaki. Zaopatrzyłam się też w "tymczasowe" tło, bo te prawidłowe muszę zamówić z Polski. Nie mniej jednak to co mam wystarcza mi już by zacząć pierwsze sesje .... Hmmmm brzmi groźnie, co?? hahaha :-)) Tak na serio to przede mną tysiące zdjęć w ramach praktyki, by zdobyć odpowiednie doświadczenie. Kurs kursem ale ta cała wiedza i umiejętności same nie przychodzą wiec trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Tak więc w ramach ćwiczeń poprosiłam Amelkę o pomoc i oto efekty naszej współpracy :-) Jak na całkowitego amatora w fotografii dziecięcej to i tak mi się podoba! Mało tego... jak robiłam te zdjęcia to poczułam, że to naprawdę fajne zajęcie!!! :-))) A na koniec ... mój P. jak wrócił wczoraj z pracy i zobaczył ten cały sprzęt rozstawiony w dużym pokoju to powiedział:
- " źle ci nie życzę, ale jak to nie wypali, to fajne gadżety będziemy mieli w domu." 
A po chwili dodał:
" ale co ja mówię, Tobie zawsze wszystko wychodzi ;-) "