Kilka dni temu napisali do mnie rodzice bliźniaków z zapytaniem czy zrobiłabym im sesję :-) ucieszyłam się bardzo bo bliźniaki to coś wyjątkowego i mało spotykanego ...choć zaraz po chwili zaczęłam się zastanawiać CZY DAM RADĘ?? Przecież dopiero co zaczynam swoje przygodę z fotografią, nie mam doświadczenia poza kilkoma noworodkami. A jak tu opanować dwójkę maluszków??? jak spowodować by choć na chwilkę zasnęły w tym samym czasie?? Pytań było pełno ale na odpowiedź musiałam poczekać do dnia sesji. W między czasie przygotowałam się w teorii :-) Ponadto zrobiłam im czapeczki na szydełku oraz przerobiłam swetr, zakupiony w ciucholandzie, na getry i czapeczki dla mojej parki :-) w teorii wszystko wyglądało super a w praktyce???? Hmmmm ......nie było najgorzej ale umęczyłam się na całego!
Dzieciaczki były przecudne.... Chłopczyk i Dziewczynka....miały 9 tygodni i były prześliczne! W sam raz do schrupania! no mówię Wam :-))) Aż w pewnym momencie mi się zachciało bliźniaków, ale chyba nie byłam świadoma tego co mówię haha :-) Nie mniej jednak wracając do sesji to... jak Ona spała to On płakał. Jak On spał to Ona płakała.... Jak kładliśmy je razem to płakały i wręcz odpychały się od siebie ;-) A to Ona była głodna, a to On zrobił siku... za chwilę Ona zrobiła kupę a On był głodny... I TAK BEZ PRZERWY!!!! I wtedy zdałam sobie sprawę, że z mojego planu nici :-)) Trzeba było całkowicie dostosować się do dzieci i cierpliwie czekać aż zasną hahha :-) W pewnym momencie udało się!!! Zasnęły... RAZEM W TYM SAMYM CZASIE... radość ma była wielka.... ale nie trwała długo... bo dzieci zasnęły razem tylko na 3 minuty. Dosłownie 3 minuty!!!! Łobuzy małe!!!! Rodzice ciągle powtarzali, że mnie podziwiają bo ja taka spokojna i cierpliwa jestem a ja patrzyłam na nich z uśmiechem, bo to przecież Oni są rodzicami tych maleństw i MUSZĄ być cierpliwi, troskliwi i nie do zdarcia! Czasami przy jednym dziecku wydaje nam się, że już nie możemy wytrzymać, że oszalejemy, czujemy się bezsilni a co dopiero przy dwójce :-) Tak więc pełen szacunek dla rodziców wszystkich bliźniaków!!! Na koniec muszę jednak powiedzieć, że w momencie gdy kładliśmy je do koszyka czy donicy nawet im się podobało i grzecznie siedziały! Tak więc udało mi się strzelić kilka fotek i rodzice będą mieli co włożyć do albumu rodzinnego!! ;-) Jeśli jesteście ciekawi efektów mojej pracy to zapraszam Was na mojego bloga Ola Molik Photography (kilk, klik)
A jakie są Wasze doświadczenia z bliźniakami??
A jakie są Wasze doświadczenia z bliźniakami??
Gratuluje:)
OdpowiedzUsuńWow,śliczne zdjęcia,i DAŁAŚ radę!Ale po bliźniakach widać który to chłopiec a która dziewczynka, nawet gdyby były ubrane na odwrót, nie trudno byłoby zgadnąć.Pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://dzidziastyle.blogspot.com/