Moja Amelka była dziś KSIĄŻKOWYM dzieckiem... obudziła się rano i ...spała, jadła, spała, jadła, spała, jadła, spała, jadła...na godzinę przed kąpielą obudziła się....pogaworzyła z Mamusią, ugotowałyśmy obiad, wykąpałyśmy Amelkę i znowu...zjadła i poszła spać :-)))) CUDO MALINA!!! ;-)
Przestraszyla sie tym zlobkiem bidulka ;)))))
OdpowiedzUsuń