Amelka nie specjalnie lubi leżeć na brzuszku...gdy ją kładę to marudzi, płacze i domaga się by wziąść ją na ręce. Na początku kładłam Amelkę tylko raz dziennie ale od jakiegoś czasu ćwiczymy coraz częściej. Co prawda do końca nie wiem jak wysoko i na jak długo powinna podnosić główkę (bo każda publikacja w internecie mówi inaczej) ale to nic. Jak narazie to większości czasu główka leży na kocu... jednak z pomocą Mamy idzie nam troszkę lepiej :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz