Dziś pojechaliśmy sobie naszą czwórką nad morze do małego miasteczka Saltcoast. Pogoda była bardzo ładna, słoneczna choć też niesamowicie wietrzna. Wiatr jednak nie przeszkodził nam w korzystaniu z promyków słońca :-) Amelce bardzo się podobało, raczkowała w piasku oraz ciągnęła kłosy trawy i zastanawiając się jak ją zjeść haha :-) Gines oczywiście wariował na całego, był w siódmym niebie ! Zjedliśmy sobie lunch na plaży, pospacerowaliśmy troszkę a w drodze powrotnej zahaczyliśmy o kolejne miasteczko turystyczne Largs. Generalnie bardzo fajnie spędzony dzień :-) oby takich więcej i więcej w naszym kalendarzu!!!
Fajna czapka:-)reszta zresztą tez
OdpowiedzUsuńPiękna rodzinka, a przedostatnie zdjęcie jest ujmujące:)
OdpowiedzUsuńwidać, że szczęśliwa z Was rodzina i miło spędziliście czas.
OdpowiedzUsuńzdjęcia super!
ach czego chcieć więcej....
OdpowiedzUsuńale szczęście od Was bije :-) piękne miejsce ,
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do mnie na rozdanie :-)
Maja ma takie same buciki:))
OdpowiedzUsuń