sobota, 25 lutego 2012
choroba...
Misia jest chora, przeziębiła się na maxa! Ma okropnie dudniący kaszel oraz gluty, do których już przywykliśmy z resztą! A najgorsze jest to, że mam dziś nockę i nie ma mnie w domu :((( Martwię się ale mam nadzieję, że tej nocy stan jej zdrowia nie pogorszy się !!! Trzymaj się Maleńka !!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
my też z glutami za pan brat, częściej są niż ich nie ma
OdpowiedzUsuńOmatko i u was tez !!! Trzymamy kciuki za cudowne ozdrowienie ;)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia!!
OdpowiedzUsuńzdrówka w takim razie. zdrówka!
OdpowiedzUsuńnam udało się do tej pory bez kataru czy innych zarazków.oby tak dalej.
czyli mleko mamy to srele morele;-)again "będzie żyć;-)
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrówka życzę!:)
OdpowiedzUsuń