piątek, 29 lipca 2011

kluseczka :-)





Amelia skończy jutro dokładnie 3 tyg :-) czas ucieka a ona rośnie jak na drożdżach! Dziś była u nas pielegniarka z przychodni i zważyła naszą pociechę. Okazało się, że w przeciągu tygodnia przytyła 500g i na dzień dzisiejszy jej waga wynosi 4620 kg :-)) niezła kluseczka, co??? Amelka karmiona jest praktycznie cyckiem więc jak widać mleko Mamy bardzo jej służy-oby tak dalej!!!

wtorek, 26 lipca 2011

Kate & Zuzia welcome to Glasgow :-)))

Trzeba przyznać, że jak narazie na brak atrakcji i pogody nie możemy narzekać :-))) Prawie cały dzień spędziłyśmy nad jeziorem Loch Lomond a następnie wujek Paweł wybudował w naszym ogrodzie piękny Zuzankowy domek :-) zobaczcie sami :-)))









wtorek, 19 lipca 2011

byle do poniedziałku ;-)

tak jak w tytule...BYLE DO PONIEDZIAŁKU...a dlaczego?? a dlatego, że właśnie w poniedziałek przyjeżdżają moje cudne kobietki- Kate & Zuzia :-)))))) i zostaną z nami przez cały miesiąc!!!  Mam tylko nadzieje, że przywiozą ze sobą dużo słońca :-))) co prawda, w chwili obecnej nie możemy narzekać na pogodę aleee słońca nigdy za wiele!!! do szybkiego zobaczenia w Glasgowicach  ;-)

sobota, 16 lipca 2011

7 dni i 7 nocy już za nami...


7 dni i 7 nocy już za nami....bardzo ciężkich dni oraz nieprzespanych i trudnych nocy. Będc jeszcze w szpitalu, jedna z położnych, ciągle nam tj. młodym mamom powtarzała, że dzieci nie rodzą się z instrukcją obsługi i do wszystkiego trzeba dochodzić samemu, co niejednokrotnie bywa bardzo ciężkie i problematyczne aleeee broń Boże się załamywać!! :-))) Taki i było w moim przypadku...postawiłam sobie za cel, że będę Amelkę karmić piersią. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać gdy wszyscy do okoła mówią, żeby dać dziecku butelkę a wtedy moje problemy się zakończą!!! Poza tym w 4-5 dniu powinnam już dawno mieć mleko a tego mleka było na lekarstwo. Nie było łatwo, miałam dwa kryzysy patrząc na spragnioną jedzenia Amelkę - ale nie poddałam się!! Za pomocą świetnej położnej, która codziennie przychodziła do domu, opracowała plan karmienia jednocześnie dodając mi otuchy i wsparcia, Amelka jest karmiona piersią i nawet się z niej najada :-)) W chwili obecnej muszę jeszcze dokarmiać ją, co drugie karmienie, butelką ale z czasem ją wyeliminujemy :-)) Na wielkie szczęście Amelia przybiera na wadze i nic więcej się nie liczy!! Jest cudowna, najukochańsza, dająca tyle radości i szczęścia jak mało kto oraz jest tylko moja :-)) noo dobra- do podziałki z Tatusiem ;-) 



środa, 13 lipca 2011

narodziny Ameliny :-)

Godzina 7.42 rano dnia 09.07.2011 (sobota)  zmieniło się moje życie-tylko na lepsze!!! AMELIA ALEKSANDRA MOLIK PRZYSZŁA NA ŚWIAT!!! Po wielu obawach dotyczących porodu muszę przyznać, że wcale nie było aż tak żle. Dosyć szybko zareagowałam na leki wywołujące skórcze i po około 6 godzinach bólowych katuszy urodziła się Amelia zwana Ameliną . Wielkim szokiem natomiast był fakt, że nasza córcia ważyła 4300kg przy 51 cm wzrostu haha :-) tego się nikt nie spodziewał :-))) Wcale się nie dziwię, że nie potrafiłam jej wypchać z mojego brzuszka...oj było ciężko!!! Ale poza tym, cały poród wspominam bardzo dobrze i muszę przyznać, że jestem dumna z siebie bo dałam radę urodzić Amelkę bez większych środków przeciwbólowych :-)) Paweł wspierał mnie do samego końca i nawet nie zemdlał haha :-)) zuch Krakus :-)) 
I tak oto przedstawiam Wam naszą Amelkę :-)))












piątek, 8 lipca 2011

40-ty tydzień zakończony!!

No i stało się...szczęśliwie i praktycznie bez jakichkolwiek komplikacji dotrwałyśmy do 40 tyg ciąży :-) muszę przyznać, że od dnia w którym się dowiedzielismy o ciąży tj.1 listopada 2010 nawet szybko mi to zleciało! Dokładnie na dziś - 8 lipca 2011 - miałyśmy wyznaczony termin i choć sama Amelka nie chciała wybrać się na ten świat toooo zostanie do tego troszkę zmuszona haha :-) Jak nie dziś to jutro napewno będzie z nami....no chyba że nie będę reagowała na leki (ale nie biorę takiej opcji pod uwagę!!). Trzymajcie więć kciuki i do zobaczenia wkrótce!!! :))))))

czwartek, 7 lipca 2011

jutro rozpocznie sie nasz poród :-)

Dziś miałam kolejną kontrolną wizytę w szpitalu. Wszytko niby ok ale lekarz zdecydował, że jutro na 14-tą mamy się zgłosić do szpitala w celu wywołania porodu!!! No byłam troszkę w szoku jak mi to powiedział ale oczywiście cieszę się, że nie będziemy musieli czekać (w najgorszym wypadku) kolejnych 12 dni aż Amelka raczy przyjść na świat :-) Jedyny minus całej tej sytuacji to to, że nie będzie mi dane urodzić w basenie :((( wielka szkoda .... no ale w sumie nie mam na to wpływu....nooooo chyba że, dziś w nocy poród rozpocznie się naturanie tooo wtedy poród w basenie jak najbardziej wskazany :-)) 
To takie dziwne uczucie gdy wiesz, że być może już jutro cały Twój świat przewróci sie do góry nogami :-))

środa, 6 lipca 2011

roczne BLOGOWE rozliczenie :-)

Natchnieniem do stworzenia tego bloga była moja Bratowa, która sama założyła swojego ZUZOWEGO bloga zaraz po narodzinach Zuzi www.zuzowy.blogspot.com :-) Co prawda wiedziałam, że nie będę się jakoś wielce tu udzielać, ponieważ taka ze mnie pisarka jak (za przeproszeniem) z koziej dupki trąbka, jednak pomimo tego i tak się zdecydowałam !!! Od czasu do czasu coś skrobnę, wrzucę pare zdjęć lub ulubioną piosenkę...i w sumie tyle. Nie zdawałam sobie jednak sprawy z tego ile osób z różnych krańców świata tu zajrzało. Dziś gdy weszłam na licznik CLUSTER MAPS, który umieściłam na blogu zaledwie 19 sierpnia zeszłego roku okazało się, że odwiedzono mnie prawie 3100 razy !! Może dla niektórych to mało ale dla mnie to barrrrdzzzzooo dużo :-) To miłe uczucie...muszę przyznać osobiście, że poza rodziną i bliskimi znajomymi ktoś tu jeszcze zagląda :-))) Dzięki serdeczne! Ola

Poniżej załączam rozliczenie z samej  Wielkiej Brytanii oraz Polski. Nie wspomnę już o innych państwach tj.


Sweden (SE)66
Germany (DE)56
United States (US)36
Russian Federation (RU)6
Saudi Arabia (SA)2
Denmark (DK)2
                                             West Dunbartonshire                              400

Glasgow City240
Belfast71
London53
Edinburgh23
Leeds9
Buckinghamshire7
Midlothian5
Sheffield4
Warwickshire4
East Ayrshire2
Dumfries and Galloway2
Cumbria2
Manchester2
Slough1
Brent1
Bristol1
East Sussex1
Fife

                                      Slaskie1,177
Zachodniopomorskie271
Mazowieckie147
Kujawsko-Pomorskie80
Opolskie50
Podlaskie48
Wielkopolskie41
Malopolskie39
Dolnoslaskie36
Swietokrzyskie20
Lodzkie20
Warminsko-Mazurskie19
Pomorskie17
Lubelskie10
Podkarpackie6
Lubuskie2


poniedziałek, 4 lipca 2011

z wizytą w szpitalu...

Otóż od zeszłego piątku miałam wrażenie, że ruchy Amelki jakoś zmalały i nie czułam jej tak jak do tej pory. Całą sobotę i niedzielę ciągle ją obserwowałam i bez przerwy myślałam czy wszystko ok. Dziś rano zadzwoniła do mnie położna z zapytaniem jak sie czuję. Podzieliłam się z moimi obawami i wysłała mnie do szpitala by upewnić się czy wszystko jest w najlepszym pożądku. Podpieli mnie do aparatury i po badaniu stwierdzil, że nic złego się nie dzieje ALEEE chcą bym wróciła w czwartek ponownie. Do końca nie wiem dlaczego chca nas badać ponownie ale w sumie nikomu te badania nie zaszkodzą a jedynie mnie uspokoją :-)))