piątek, 30 marca 2012

I'm having a bad day :((((

no cóż...
to na pewno nie jest mój dzień :((
a więc :

* mam zapalenie ucha i migdałów = ropna angina
*dostałam wynagrodzenie o 200 funtów mniej

a co najgorsze :

* straciłam moją komórkę - Z WŁASNEJ GŁUPOTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wtorek, 27 marca 2012

ale LATO mamy tej WIOSNY ;-)



Jak widać powyżej pogoda cudna tej wiosny!!! Amelia po dłuższej chwili na słońcu złapała nawet opaleniznę ;-) Przyznam szczerze, że jestem totalnie nie przygotowana na taką pogodę tzn. nie posiadam ciuszków letnich dla Amelki! Dziś było tak ciepło, że nie szło wytrzymać. Chciałam Ją ubrać w coś przewiewnego ale niezbyt odkrytego a tu klops....szafa pusta :( Brak czapeczek, brak krótkich rękawków, brak spódniczek itp. Ta deszczowa, wietrzna szkocka pogoda spowodowała, że jakoś zapomniałam o tym, że też może być ciepło i przyjemnie, i kompletnie przeoczyłam zakup ubrań na cieplejszą pogodę upssssss! Dlatego też w najbliższych dniach muszę ruszyć na shopping ;-)

Zmieniając temat, dałam dziś Amelce kawałek jabłuszka. Od kilku dni dziąsła swędzą je niesamowicie i pomyślałam, że może w jakiś sposób jej ulży. Problem jednak w tym, że Amelka kompletnie nie akceptuje innego jedzenia jak tylko zmiksowanego. Nawet jak zupkę jej podaje i w gardle stanie jej jakiś mikroskopijnej wielkości kurczaczek, makaron czy marchewka to od razu wymiotuje :( Wracając do jabłuszka, to pierwszy, drugi i trzeci gryz były ok a za czwartym poleciał mega paaaawwwwww! I tak ze wszystkim, jak tylko coś z jedzenia nie podpasuje to od razu się Jej podnosi i dalej już nie muszę mówić.  I co tu począć? Jak oswoić dziecko z większymi kawałkami jedzenia??? Amelia to duża dziewczyna, dwa kły już ma więc i gryźć już powinna!!! ;-)

środa, 21 marca 2012

bezsilna....

...dosłownie tak się czuję....BEZSILNA...
Amelia znowu jest chora....a może po prostu nie wykurowała się z ostatniej choroby i wszystko ponownie wróciło tylko tyle, że z podwojoną siłą :(((

Znowu dręczy nas od dwóch dni wysoka gorączka, mega mokry kaszel z dużą ilością flegmo-śliny (zwał jak zwał wiadomo o co chodzi), brzęcząco - bulgocząca klatka piersiowa,  cieknący nos i dziś pojawiły się wymioty praktycznie po każdym posiłku :(((

Chciałam czekać do jutra ale za namową Mamy wzięłam Ją dziś do lekarza, który przepisał nam antybiotyk i powiedział, że te dziwne odgłosy przy oddychaniu pochodzą głównie z gardła i nosa, natomiast jej płuca i oskrzela są cyt. " NOT SO BAD".  Problem tylko w tym, że u nich wszystko jest NOT SO BAD i człowiek głupieje gdy na zapalenie oskrzeli przepisują paracetamol ( tak było w przypadku mojej Mamy) !!!!!

 A w tym wszystkim najgorszy są dla mnie momenty gdy Amelia mając pełne gardło flegmy i kataru zaczyna się dławić i krztusić !! I do tego wszystkiego te mega chlustające wymioty!!! To jest jakiś koszmar!!! W tych momentach staram się myśleć trzeźwo ale za każdym razem mam serce w gardle i modlę się by się nie poddusiła wymiocinami....

Na chwilę obecną jestem tak tym zestresowana, że aż ciężko to opisać!!!
Proszę tylko o jedno....

BY SIĘ TO JUŻ SKOŃCZYŁO I AMELKA WRÓCIŁA DO ZDROWIA!!!!

poniedziałek, 19 marca 2012

Ogrodowe porządki :-)

Wczoraj nastąpił długo oczekiwany przeze mnie dzień....
Dzień pt. WIOSENNE PORZĄDKI W OGRODZIE :-))))
Przez ostatni rok mój ogród był strasznie zaniedbany. Byłam w ciąży a potem narodziła się Amelka i cały mój wolny czas był tylko niej poświęcony. Serce mi pękało, że ogród zaniedbany ale nie miałam na to większego wpływu. Ale teraz powoli wszystko wraca do normy i korzystając z wolnej niedzieli oraz pięknej pogody "odpłynęłam" w swoim ogrodzie :-))) Jak zwykle przekopałam pół ogrodu, przesadziłam kwiaty z jednego kąta w drugi, posadziłam pełno bratków w donicach i na sam koniec mąż skosił trawę! I choć to dziwnie zabrzmi to uwielbiam podlewać i przesadzać kwiatki, kopać w ziemi i dbać o stan trawnika- jest to dla mnie najlepszy relaks pod słońcem!!! I choć nie jest to ogród moich marzeń to i tak lubię w nim spędzać czas. Na sam koniec posiedzieliśmy całą rodzinką na słońcu, popijając kawę oraz bujając Amelkę na huśtawce HUŚ, HUŚ i tak bez końca! Ale miała radochę i my też oczywiście :-)) A tak poza tym to czekamy na wiosnę i długie ciepłe dni!!! 

piątek, 16 marca 2012

Gratulacje z samego rana :-)

z samego rana otrzymałam wiadomość, że moja bardzo bliska koleżanka urodziła w tempie błyskawicy córeczkę Tolę :-)))) Gratulacje dla szczęśliwych rodziców i Braciszka !!!! Już pędzę do Was do szpitala zobaczyć to malutkie cudeńko :-))))

wtorek, 13 marca 2012

Paolo Nutini - Candy (Video)

Kolejne osiągnięcia!!

Po mimo niekończących się dolegliwości zdrowotnych, ktróre zatruwają naszej Amelce życie, w ostatnich dwóch dniach zrobiła niesamowite osiągnięcia! Po pierwsze rozpracowała jak można podnosić się z pozycji siedzącej. Także w weekend Tata musi obniżyć łóżeczko by nam Amelia nie wypadła :-) Po drugie, dokładnie wczoraj Amelina nauczyła się siadać z pozycji leżącej :-) A po trzecie kładąc Amelię spać na plecach po godzinie znajduję Ją śpiącą na brzuszku.  Po tych wszystkich chorobach, gdy nie umiała znależć sobie miejsca i wierciła się przyjmując tym samym 100 pozycji na minutę, zrozumiała, że nie musi wyłącznie spać na plecach ....bo na brzuszku też całkiem wygodnie jest!   Co prawda nie jestem z tego zadowolona, bo mam wielkie obawy by się nie udusiła. Amelka NIGDY nie spała na brzuchu, a mnie to odpowiadało. Teraz jak widać wszytsko się zmienia a ja muszę opanować swoje obawy, bo przecież tyle dzieci śpi na brzuchu i nic im się nie dzieje! Wiec jak widać, z dnia na dzień nabywamy coraz więcej nowych umiejętności, z czego jesteśmy bardzo dumni!!!

Jak na wstępię wspomniałam nadal chorujemy :( tym razem po zapaleniu uszu, następnie rotawirusach teraz dopadło nas jakieś zapalenie oczu! Ropa wycieka z nich okropnie i znowu idziemy do lekarza!!
Muszę przyznać, że biedna ta nasza Amelka ostatnio!!! To już prawie 3 tygodnie jak bez przerwy żle się czuje! Masakra!! Ale najważniejsze jest to, że uśmiech i tak gości na jej słodkim pyszczku!!! Więc trzymajmy kciuki by nasza Misia szybko wróciła do zdrowia i żłobka haha ;-)

Zmieniając temat napiszę, że już od dłuższego czasu planujemy jakiś wyjaz na 3-4 dni. Na początku myśleliśmy o pólnocnej Irlandii ale prom stasznie podrożał więc zaczeliśmy szukać innych ciekawych miejsc tj. Barcelona czy Nicea! Wstępnie myśleliśmy, że nasz wyjazd wypadnie w terminie Świąt Wielkanocnych ale z uwagi na podwyższone ceny w tym okresie być może przełozymy go na tydzień lub dwa po świętach! Tak czy inaczej GDZIEŚ, KIEDYŚ polecimy :-))) Krótki urlop się nam należy bo na dłuższy wybieramy się w sierpniu!!!

A Wy wybieracie się gdzieś ze swoimi pociechami w najbliższym czasie??
Pozdrawiam
Ola

piątek, 9 marca 2012

Sto lat dla Dziadka Andrzeja !!!

Dziś Dziadek Andrzej kończy kolejne 18 lat :-))) Życzymy Ci kolejnych lat w zdowiu, pomyślności i dostatku oraz by zawsze dla Ciebie świeciło słońce i by każdy dzień był wypełniony szczęśliwymi chwilami! Buziaki od Amelki z rodzicami!!!!!

8 miesięcy :-)))

Nasze szczęście skończyło dziś 8 miesięcy :-))) 
Niestety 8 miesiąc rozpoczynamy kontynuacją choroby. Amelka nadal źle się czuje :( Zapalenie ucha mamy już za sobą a teraz męczy Ją jakiś wirus. Praktycznie od wtorku ciągle ma biegunkę. Wcześniej były jeszcze wymioty ale na szczęście ustąpiły.  Nie nadążam już z praniem, przebieraniem itd. Wczoraj zabrałam Amelię nawet do szpitala bo obawiałam się odwodnienia. Amelka nie chce za bardzo pić, dosłownie walczę z nią jak na bitwie, by choć połknęła choć 5 ml wody z elektrolitami!!! Uparciuch z tej naszej Misi :-))

A tak szybko, zapisując KU PAMIĘCI ;-) pochwalimy się, że Amelka potrafi:
- pomachać PA PA jak ktoś wychodzi z domu,
- pokazuje, gdzie jest nasz piesek Ginio
- pokazuje, gdzie Lala ma oczko (lub inna zabawka z oczami)
- przybija piątę
- jak katarynka powtarza TATA, TATA, TATA, TATA itd, itd.

......i z dnia na dzień uczy się coraz więcej :-))))



poniedziałek, 5 marca 2012

pierwszy antybiotyk :((

Jak już wcześniej pisałam, Amelka źle się czuła w zeszły weekend. W zeszły poniedziałek byłam u lekarza ale stwierdził, że wszystko było ok. Skoro tak, to wróciłyśmy do domu i pozostało mi tylko ją obserwować. Minęło kilka dni i praktycznie od piątku zaczęła się znowu coraz gorzej czuć. W sobotę dostała  średniej gorączki a w niedziele było już bardzo źle, bo ponad 39.5 C :( Biedna męczyła się strasznie, tylko na rękach chciała być noszona i tulona. Na noc wygoniłyśmy Tatę z łóżka i spałyśmy razem, tuląc się do siebie. Ja co prawda nie umiałam zasnąć...cały czas na nią patrzyłam zastanawiając się co mogło być powodem tak złego samopoczucia, bo niby nie kaszlała (no może troszkę), kataru też jako tako przez ostatnie dni nie miała, tylko wysoka gorączka i osłabienie i raz zwróciła mleko!! Dziś rano Amelka poczuła się troszkę lepiej ale tylko na chwilę! Paracetamol działał także chwilowo a po dłuższym czasie wszystkie objawy choroby wracały!  Nie zwlekając jednak dłużej zadzwoniłam do przychodni i poprosiłam o rozmowę z lekarzem. Pani doktor kazała przyjechać na badanie, z którego jak się później okazało, że Amelka ma zapalenie ucha :(((( Jak usłyszałam diagnozę to od razu dopasowałam do tej całej układanki inne symptomy, na które z braku doświadczenia nie zwróciłam uwagi tj. mocne zaczerwienienie lewego policzka ( lewe ucho chore), tulenie się i pocieranie główką, luźna kupa i wymioty! Tak czy inaczej został przepisany Amelce antybiotyk i jak narazie widać delikatną poprawę!! Oby moja Misia jutro czuła się jak nowo narodzona :-)))

niedziela, 4 marca 2012

HAPPY BIDDING!!!!

Summer Right Height Comfort Tub


Sknerusem nie jestem!!! Kase wydawać lubię, a nawet bardzo lubię :-)) A gdy trafi się jakaś OKAZJA kupienia drogiej i dobrej jakości rzeczy za grosze, to wręcz uwielbiam pozbywać się pieniędzy z mojego portfela ;-) Od pewnego czasu nosimy się z zamiarem kupienia nowej wanienki dla Amelki, ponieważ z obecnej już wyrosła. I tak oto upatrzyłam sobie wielofunkcyjną wanienkę dziecięcą "RIGHT HEIGHT" COMFORT TUB-BABY BATH, która w sklepach średnio kosztuje +/-  35-40 funtów!!! Zależy mi właśnie na niej, ponieważ jak widać na obrazku, wanienkę ustawia się w normalnej wannie na niebieskiej podstawce powodując, że dziecko siedzi na naszej wysokości, oszczędzając nasze plecy!  Wanna, którą posiadamy w domu jest bardzo głęboka i chcąc kapać w niej codziennie Amelkę, po miesiącu wylądowałabym pewnie w szpitalu ze skrzywieniem kręgosłupa haha :-) Poza tym owa wanienka jest dużych rozmiarów i nadaje się dla dzieci do 2-3 lat. Ponadto podstawkę można wykorzystać jako stopień dla niesięgających do umywalki dzieci :) A najważniejsze jest to, że bardzo mi się podoba i postanowiłam, że właśnie taką kupię aleeeeee obiecałam sobie, że nie wydam na nią wiecej niż 10 funtów! No i tak od kilku dni czatowałam na nią na eBayu. Ktoś wystawił ją za 0.99 p więc od razu zalicytowałam!! I jakież było moje wielkie zdziwienie, gdy dziś otrzymałam emaila z informacją, że wygrałam licytacje i muszę za nią zapłacić całe 0.99 p!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aż trudno mi w to uwierzyć :-)
Już widzę jaką minę będzie miał sprzedawca, gdy zobaczy, że generalnie nie było zainteresowania i nikt się o nią nie bił poza mną samą haha!!! Już nie mogę się doczekać gdy ją odbiorę!!! A w chwili obecnej licytuję fotelik do samochodu i mam nadzieję, że pójdzie mi równie dobrze co z wanienką!!!
SO HAPPY BIDDING :-))))))