czwartek, 28 października 2010

Dear Kate...

Instead of counting candles,
Or tallying the years,
Contemplate your blessings now,
As your birthday nears.
Consider special people
Who love you, and who care,
And others who’ve enriched your life
Just by being there.
Think about the memories
Passing years can never mar,
Experiences great and small
That have made you who you are.
Another year is a happy gift,
So cut your cake, and say,
"Instead of counting birthdays,
I count blessings every day!"

poniedziałek, 25 października 2010

Doktor GOOGLE

W zeszły piatek poszłam do lekarza na badanie krwi. Przy okazji postanowiłam się dowiedzieć czy choroba na którą zachorowała moja mama jest dziedziczna i jakie są szanse odziedziczenia jej w moim przypadku. Pan Doktor popatrzył na mnie z wielkim zdziwieniem i po krótkiej chwili stwierdził, że nie ma pojecia i będzie musiał to sprawdzić. Pomyślałam sobie OK, POCZEKAM. Powiedziałam Doktorowi, że jak przyjdę na kolejne badanie krwi to będzie mógł mi podać więcej informacji. Tym czasem Doktor nagle zaczął czegoś szukać w komputerze...  nagle zobaczyłam, że wertuje strony w wyszukiwarce GOOGLE  na temat tej choroby ....i po 10 minutach spędzonych w sieci odpowiedział na nurtujące mnie pytanie!!! Odpowiedż była bardzo ogólna, niepewna i niewystarczająca dla mnie! Tyle a może nawet i więcej sama wyczytałam już wcześniej w internecie. MASAKRA!!! Wiem, że lekarz to nie chodząca encyklopedia medyczna, i że nie jest w stanie wszystkiego zapamiętać, ale sam fakt, że na oczach swojego pacjenta przeszukuje pierwsze lepsze strony internetowe jakoś mnie bulwersuje!!! W dodatku po tak minimalnym zapoznaniu się z tematem DAŁ MI ODPWIEDŻ  ktróra, gdyby trafiła na bardziej podatny grunt, mogłaby spowodować załamanie psychiczne pacjenta!!!!  Na szczęście nie wziełam sobie jego informacji do serca!!  Nie pozostaje mi nic innego jak samej dogłebnie wczytać się w prace naukowe różnych lekarzy, którzy zajmują się badaniami nad ową chorobą!

czwartek, 21 października 2010

wtorek, 19 października 2010

a na poprawę humoru - tylko pyszne jedzenie :-)

Z uwagi na fakt, że zła passa nas nie omija postanowiłam coś zmienić i poprawić sobie nastrój :-) a nie ma nic lepszego jak dobre i smakowite pyszności. Oto jedna z nich- sałatka z dynią i rukolą !!! Przepis znalazłam w internecie...POLECAM!!!

-15 dkg miąższu z dyni  
-1/2 szklanki z oliwy
-sok z cytryny
-sól ,pieprz
-garść rukoli
-1/2 szklanki suszonych pomidorów z zalewy
-parmezan
-orzechy włoskie
-ocet balsamiczny

Miąższ dyni pokrój w możliwie najcieńsze plastry, a te potnij następnie w słupki. Przełóż do miski. Oliwę wymieszaj z sokiem z cytryny, przypraw do smaku solą i pieprzem, powstałym sosem zalej dynię. Marynuj ją co najmniej 4 godziny pod przykryciem i w chłodnym miejscu.Listki rukoli opłucz, dokładnie osusz na papierowym ręczniku. Suszone pomidory potnij w wąskie paski. Parmezan zetrzyj na cieniutkie płatki. Zamarynowaną i osączoną z marynaty dynię ułóż na talerzu, posyp rukolą, suszonymi pomidorami i płatkami parmezanu, przemieszaj. Orzechy upraż na suchej patelni, posiekaj drobno, posyp sałatkę. Tuż przed podaniem skrop octem balsamicznym.

wtorek, 12 października 2010

smutne lecz prawdziwe!!

Przed chwilką dowiedziałam się o tak strasznym wypadku samochodowym, który wydarzył się w Polsce. Niewyobrażalna tragedia dla tych wszystkich rodzin!!!
Słuchając jednak wiadomości dowiedziałam się, że Polska zajęła 5-te miejsce w europie pod względem liczby wypadków samochodwych!!! MASAKRA!!!!!  Uważam, że nasze polskie przepisy drogowe, są za łagodne dla kierowców...powinny być maksymalnie zaostrzone tj. w WIELKIEJ BRYTANII. Tu każdy kierowca może zdobyć tylko 12 punkow karnych, które kasują się po 3 latach nastomiast zostają zapisane w rejestrze na 4 lata. Ponadto kierowca posiadający 9 punktów nma nikłe szanse otrzymnia pracy w zawodzie kierowcy. Jeżdżąc po tutejszych drogach zauważyłam, że NIKT SIĘ NIE ŚPIESZY, jest duża kultura jazdy, a co najważniejsze, wszyscy jeżdzą bezpiecznie i wyrozumiale dla innych mniej doświadocznych kierowców!! Mam głęboką nadzieję, że ta tragedia da do myślenia naszym rządowym przedstawicielom i zrobią wszytsko by zaostrzycz przepisy a tym samym zmniejszyć liczbę wypadków!!!! 
 Wysłałam ten wpis mailem do Prezydenta...może przczyta :-)

sobota, 9 października 2010

piaskiem w oczy...

 O: "bogaci maja wszystko na tacy podane a biednym piaskiem w oczy"
 P: "kochanie, nie piaskiem tylko biednym wiatr w oczy"
 O: "jaki wiar? piasek!! bo bardziej boli :-)) "



Taki oto dziś  rano był dialog pomiędzy mną i Pawłem.
Co prawda to prawda, że nie ma w życiu lekko....zawsze coś! A to, od ponad pół roku mamy nieustanny problem z boilerem...brak ogrzewania a nie wspomne już nawet o braku ciepłej wody, przez co poparzyłam sobie wrzątkiem noge  w zeszły piatek :( Hydraulik przychodził i odchodził, obiecał że wróci aż w końcu zadzwonił i powiedział, że jest w szpitalu!!! Poza tym ciągle coś się działo z Pawła rowerem, aż w końcu padł na amen. Kupiliśmy więc auto które w ciągu zaledwie 5 dni popsuło się aż dwa razy :((( Jakby tego było mało mamy nieustanne problemy  z sąsiadami, którzy doprowadzili mnie do totalnej schizy. Zachowuje się nienaturalnie, wiem o tym, ale nie potrafie nad tym zapanować... I tak bym mogła wymieniać i wymieniać ale po co.../?? W naszym przypadku troszkę się tego nazbierało i powoli zaczynam mieć tego dość...tylko jak tu zamienić nieustannego pecha na niekończące się szczęście??? czy ktoś zna jakaś receptę??? 

czwartek, 7 października 2010

Wszystkiego najlepszego Mamusiu :-)

Mamo w dniu Twoich urodzin składam Ci najserdeczniejsze życzenia, przede wszystkim dużo zdrowia, zdrowia i ogromu szczęścia na każdy nadchodzący dzień. Życzę Ci także by codziennie świeciło dla Ciebie słońce i każda chwila wypełniona była radosnymi jego promieniami!! Pamiętaj, że to właśnie Ty jesteś naszym SŁOŃCEM na niebie!!! Kocham Cię MAMO!!!! Ola