poniedziałek, 30 lipca 2012

Trzydniówka :-(((

to jednak trzydniówka...
biedactwo się strasznie męczy...
mam nadzieję, że szybko jej to przejdzie....


sobota, 28 lipca 2012

Gorączka...

Amelia już od trzech dni gorączkuje :(
Nie ma żadnych innych objawów choroby ...tylko gorączka!
Stawiam  na zęby lub reakcja po szczepieniu, które miała tydzień temu.
Ojj bidulka męczy się niesamowicie!
Spać sama nie chce w ogóle.
Sypia tylko i wyłącznie w naszym łóżku!
Budzi się średnio co pół godziny z płaczem.
Generalnie MASAKRA!
Ja już wymiękam.
Czuję się jak chodzące ZOMBI :-)
Mam nadzieje, że szybko jej to wszystko minie i wróci do nas nasza mała śmieszka ;-)

A tym czasem na poprawę humoru kupiłam sobie w Charity Shop'ie prawie że nowe buty HOBBS'A :-) piękne, czarne baleriny z szarą kokardą!
za całe 6 funtów :-)
sprawdzałam w necie...w sklepie kosztowały by jakieś 70-80 funtów!
to się nazywa okazja :-))





środa, 25 lipca 2012

Płot :-)

Dziś z samego rana popędziłam do pracy z uśmiechem na twarzy, bo gdy tylko otworzyłam oczy to ujrzałam piękne niebieskie niebo i słońce! W Szkocji taki widok to rzadkość dlatego czerpać radość trzeba z każdego promienia słońca. Praca zleciała mi w miarę szybko i gdy tylko wróciłam do domu, wdziałam na siebie letnie ciuchy, wzięłam Amelkę pod pachę i popędziłyśmy do ogrodu :-) Uwielbiam każdą wolną chwilę spędzoną w moim ogródku! Co prawda w tym roku jest on bardzo zaniedbany, ale jakoś muszę to przeżyć. Amelia pochłania mój wolny czas całkowicie i nie mam kiedy zadbać o kwiaty, doniczki itd. Może w przyszłym roku, gdy córcia będzie już bardziej samodzielna  to będę miała więcej czasu na pielęgnacje moich roślinek ;-) W tym roku udało nam się postawić płot ( choć jeszcze nie jest całkowicie skończony) a co za tym idzie, uzyskaliśmy więcej prywatności, i odcięliśmy się od wścibskich sąsiadów HURRAAA !!! Płot był koniecznością ze względu na Amelię. Część naszego ogrodu jest pod znacznym ukosem, co sprawia    duże niebezpieczeństwo dla małych dzieci. A jak już o płocie mowa to Amelia nie umiała się dziś od niego odkleić ;-) Tata Amelki postanowił po pracy wsiąść się za strzyżenie żywopłotu, co ewidentnie nie spodobało się Amelii. Ona chciała by Tata rzucił wszystko w kąt i przyszedł się z nią bawić....a tu klops. Tata zajęty pracą nie mógł poświęcić jej czasu, dlatego też bacznie obserwowała go spoza płota hahha :-) Do tego stopnia się do niego przykleiła, że musiałam porwać ją na spacer, by się uspokoiła i zainteresowała czymś innym aniżeli TATĄ :-) Jak na razie brakuje mi jeszcze piaskownicy dla Amelki, ale już się za takową rozglądamy i pewnie za niedługo ją kupimy, by nasze dziecko mogło pływać i pluskać się w piasku :-) A w wolnej chwili, gdy Amelka zasnęła, zrobiłam sobie kawę i wykończyłam kolejną czapkę, którą robię na zamówienie :-)) Jeśli chcecie ją zobaczyć to zapraszam na mojego szydełkowego bloga www.ola-mola-crochet.blogspor.co.uk
 








sobota, 21 lipca 2012

Emeli Sandé - My Kind of Love

Pierwsze....

...samodzielne kroki :-)
tak, tak- moja córcia zaczyna samodzielnie chodzić!
Coraz częściej robi po dwa, trzy a raz nawet cztery kroki...
a następnie siada na pupie i się śmieje :-))

Ponadto dziś rano, przy śniadaniu, nauczyła się pokazywać jakie duże ma kłopoty!!
Daj Boże bym ja też miała takie "wielkie" zmartwienia jak ma moja córka ;-)

A tym czasem zmykam spać...
Dziś jesteśmy z Amelką same bo tata ma wychodne z kumplami :-)
więc wyśpimy się :-))

dobranoc!




wtorek, 17 lipca 2012

przemęczona....

od jakiegoś czasu czuję się masakrycznie przemęczona...
marzę o wakacjach...
dokładnie 4 tygodnie i ruszamy na urlop...
wymarzony....
utęskniony....
z nadzieją, że będzie udany w 100% !!!

niedziela, 15 lipca 2012

Warto marzyć :-)

Zawsze chciałam i marzyłam o tym by mieć jakieś hobby, jakąś pasje.... ale jakoś nigdy nie mogłam się niczym na dłuższą chwilę zainteresować...aż do momentu gdy odkryłam, że uwielbiam szydełkować! Dosłownie oszalałam na tym punkcie i w chwili obecnej każdą wolną chwilę spędzam z szydełkiem w ręku :-)) Czasami siedzę do późnych godzin nocnych, choć wiem, że pewnie będę musiała w stać w nocy do Amelki, nie wspominając już o tym, że trzeba iść do pracy, ugotować obiad czy posprzątać :) Tak więc po części moje marzenia się spełniają tym bardziej, że czapki które wykonuję wzbudzają zainteresowanie.  Po pierwsze Moja znajoma Marta wykorzystuje je do zdjęć z dzieciaczkami w swoim studio FairyDust Photography. Po drugie wystawiłam kilka na sprzedaż na brytyjskim www.ebay.co.uk oraz www.etsy.com ale także na polskim portalu www.sprzedajemy.plPrzyznam, że zastanawiałam się nad allegro ale jakoś nie podoba mi się jego forma... zdjęcia są jakieś takie małe i generalnie niezbyt mi ten portal odpowiada. Polski ebay jakoś świeci pustkami więc też z niego zrezygnowałam. Tym czasem na www.sprzedajemy.pl wszystko jest przejrzyste, proste i zdjęcia są megaśne więc z łatwością można przyjżeć się danemu produktowi. Ponadto jest to portal z ogłoszeniami rzeczy z drugiej ręki....a jak wiecie osobiście jestem fanką wszystkich second handów, okazji oraz niskich cen!!!  I choć rzeczy robione na szydełku są nienoszone to stwierdziłam, że MOJE SZYDEŁKOWE CUDEŃKA umieszczę właśnie na tym portalu :-))  Mam regularny podgląd swojego konta więc widzę, że jest duże zainteresowanie moimi czapkami :-)) Teraz tylko trzymać kciuki by się coś sprzedało!!!! Bo na brytyjskim Ebay'u pierwsza sprzedaż została już zaksięgowana HURRRAAAAAAA !!!!!  Tak więc warto marzyć, bo marzenia się spełniają!!!!!!


A czy Wam jakieś marzenia się spełniły?????

oto linki do moich czapek :-)





poniedziałek, 9 lipca 2012

RoCzEk!!

Jak wczoraj kładłam się do łóżka to pomyślałam, że rok temu o tej porze dostałam pierwszych skurczy i nie mogłam się doczekać gdy JĄ zobaczę :-) a tym czasem moje dziecko dziś skończyło ROK!!!! Czas tak szybko ucieka ... ale to nic... bo to czas pełen radości, miłości i bliskości  :-))) to piękne chwile i wspomnienia, których nikt nam nie zabierze!!! a na to wszystko co przed nami oczekujemy z wielką niecierpliwością, i cokolwiek by się nie działo ZAWSZE BĘDZIEMY RAZEM !!! Kocham Cie Córcia!! Razem z Tatą życzymy Ci byś w życiu miała jak najwięcej takich dni, w których będziesz mogła powiedzieć, że jesteś szczęśliwa i spełniona :-))) 

A tym czasem Amelia miała dziś pierwsze "dorosłe" śniadanie :-)) 




CANDY WYNIKI!!!

Dziś z samego rana solenizantka Amelia pomagała Mamie w organizacji losowania naszego Roczkowego Candy! Muszę jednak zaznaczyć, że solenizantka jest w nie najlepszym nastroju ( ma stan podgorączkowy, chyba zęby dają się we znaki) , więc Mama musiała troszkę pomóc w losowaniu, stąd ta (NIE)widzialna ręka na zdjęciu :-) Nie mniej jednak losowanie odbyło się w składzie komisji dwuosobowej oraz zgodnie z wszystkimi zasadami, więc jest prawomocne :-))













GRATULUJEMY -khadija- http://mamawdobrymstylu.blogspot.co.uk/ 
CZEKAMY NA KONTAKT EMAILOWY W CELU USTALENIA SZCZEGÓŁÓW :-)

JESZCZE RAZ WSZYSTKIM DZIĘKUJEMY ZA TO, ŻE ODWIEDZACIE NAS NA CO DZIEŃ ORAZ WSZYSTKIE CIEPLE SŁOWA  :-)) 
POZDRAWIAMY SERDECZNIE OLA & AMELIA

niedziela, 8 lipca 2012

CANDY ogłaszam za zamknięte!

Candy ogłaszam za zamknięte!!
Jutro, w pierwsze urodziny Amelii, wylosujemy zwycięzcę :-)
Trzymamy serdecznie za wszystkich kciuki!!!

Dobranoc....

Lista zgłoszonych i biorących udział w losowaniu:

Impreza ROCZKOWA ...


.... była bardzo udana :-) zdjęć niestety nie mamy, poza kilkoma najważniejszymi! Mama z Tatą zaaferowani gośćmi zapomnieli o fotkach :-)) ale to nic! ważne, że bawiliśmy się dobrze! Amelia na początku była taka jakby zszokowana ilością osób w naszym mieszkaniu i troszkę marudziła ale później z minuty na minutę było już tylko lepiej! Dziękujemy serdecznie wszystkim za przybycie oraz wspaniałe prezenty!!! Mama, Tata i Amelia :-)))

                               A tym czasem mój niemowlak od jutra będzie już dużym brzdącem :-))















PRZYPOMINAM, ŻE DO godz. 20.00 PRZYJMUJĘ ZGŁOSZENIA NA CANDY!!!!