sobota, 19 stycznia 2013

przeziębiona ...



od tego spaceru wszystko się zaczęło...
z koleżanką Olą i dzieciakami poszłyśmy na spacer do parku...
wydawało nam się, że pogoda nie najgorsza...
dzieci szczęśliwe biegały po parku...
ciągle w ruchu więc nawet nie zauważyły, że z minuty na minutę robiło się coraz zimniej i zimniej...
im może było ciepło, ale ja przemarzłam na całego...
w dodatku rozbolało mnie ucho...
po powrocie do domu rozłożyłam się na całego...
kaszel, kichanie, ból gardła i katar....nic przyjemnego...
trzy dni nieustannej męki, aż w końcu dziś nadeszła ulga... ufff pomyślałam...
ale nie na długo, bo przeziębienie zmieniło obiekt swoich zainteresowań i ze mnie przeżuciło się na Amelię :((
tak więc nasza Misia, jest przeziębiona na maxa :((
marudna taka, że głowa boli!!!
a w dodatku ciągle walczymy i meczymy się z kupą...
Czy wasze dzieci też strasznie płaczą, pocą się przy robieniu kupy?>?
bo u nas praktycznie za każdym razem to totalna męka...
biedna tak się męczy, że aż serce ściska :((
dziś robiła kupę prawie cały dzień.
już sama nie wiem co to może być...
niby Amelia je dużo warzyw, śliwek, winogron i wszystkiego wspomagającego trawienie a ciągle ma straszne problemy z wydalaniem??
coś czuję, że czeka nas kolejna wizyta u lekarza :((

a może po prostu Amelia nie lubi robić kupy??? hmmm....




5 komentarzy:

  1. Co do przeziębienia to u nas na szczęście po, więc współczuję. Co do kupy to zuza robiła kupę po każdym jedzeniu z prędkością błyskawicy, były nawet pomysły otwarcia toefowiska:-) antek też jest regularny kupa jest codziennie o 6 rano, więc się nie znam

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas od jakiegoś czasu też mamy podobne problemy. Pojawiły się one gdy młody zaczął robić kupkę na nocnik lub kibelek. Wcześniej robił co dziennie a teraz co dwa dni i to też przybiera się przez kilka godzi a jak już zacznie to tak się męczy i poci że coś potwornego. Pije dużo wody, je owoce i warzywa ale to nic nie pomaga i nie wiem co robić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może ma jakąś blokadę przed robieniem kupy ??
    Współczuję problemów zdrowotnych .... my cały grudzień i poczatek stycznia chorowaliśmy dopadła na pętla chorobowa ... jedno przestawało chorować zaczynało drugi, drugie wychodziło, pierwsze zaczynało ... teraz tydzień spokoju i już jakiś katar sie przyplątał ....

    OdpowiedzUsuń
  4. oj bidólka jak Mati był malusi to przerabiałam dawałam czopka i jakoś szło... a może byś dała swojej Aktiwie mojemu synkowi pomaga a i lubi pic czasami wiadomo nie za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale zdjęcie świetne...

    OdpowiedzUsuń