środa, 1 grudnia 2010

zima zima zima....

Od kilku dni mamy niesamowitą i jak najbardziej niespodziewaną w ZIMĘ!! Niespodziewaną bo uderzyła z wiekim impetem już w listopadzie. Mówią, że to pierwsza taka sroga zima na wyspach od ponad 17 lat. Zoskoczyła wszystkich do tego stopnia, że wszystkie szkoły i uniwersytety zostały zamknięte na kilka dni. Komunikacja miejska w weekend prawie wogóle nie istniała. A co lepsze... prawie każdy szkot skorzystał z okazji i nie poszedł do pracy!!! Też mogłam zostać w domu, ale jakoś serce mi nie pozwalało i dzielnie wybrałam się do pracy!!! Gdy do niej dotarłam pięć dziewczyn zadzwoniło, że nie są w stanie dojechać :-)) Jednak dla mnie taka zima to normalka, więc nie było mowy by się wymigać od pracy !!!
Nie ukrywam, iż mam głęboką nadzieję, że za dwa tygodnie pogoda się zmieni i troszkę złagodnieje, bo nie mam zamiaru jechać do polski ponad 3 dni :(( Zaczeliśmy już się powoli przygotowywać do wyjazdu. Dziś wymieniliśmy opony na zimowe! Gdyby nie ten wyjazd to pewnie nie wydawalibyśmy na nie tylu pieniędzy.  W szkocji mało kto wie, że wogóle takie istnieją  :-))) Do wyjazdu zostały już tylko dwa tygodnie i niemogę się już doczekąć gdy zobacze najbliższych!!! A szczególnie moją najukochańszą pod słońcem Zuzkę!!! Dziś rozmawiałam z Zuzią na skype ale szczegółów naszej rozmowy nie będę lepiej zdradzała ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz