środa, 2 listopada 2011

Amelina na siatce centylowej 3 miesiące, 3 tygodnie i 3 dni










Wybrałam się dziś z Ameliną do przychodni by sprawdzić ile waży i oto nasze wyniki : waga 7 kg, wzrost 68 cm :-)) od naszj ostatniej wizyty (miesiąc temu) Amelka przybrała kilogram :-) cieszy mnie to bardzo ponieważ, od ostatnich moich problemów z zastojem pokarmu, Amelka często wydaję się być jakaś niespokojna przy karmieniu i obawiałam się, że nie przybiera prawidłowo na wadze. Miałam wrażenie, że jest głodna. Jak widać myliłam się i wszystko w najlepszej formie! Tak więc mamy zamiar kontynuować karmienie tylko piersią do połowy grudnia, a wtedy powoli zacznę urozmaicać jej dietę :-) Dziś przeczytałam, że obecnie zalecenia odnośnie wprowdzania dodatkowych pokarmów dla dzieci karmionych wyłącznie piersią są takie, by nie robić tego wcześniej aniżeli po 6-tym miesiącu, ponieważ do tego czasu ciągle rozwijają się nerki oraz system trawienny i nowe pokarmy mogą zaburzyć ich funkcjonowanie a co za tym idzie, dziecko może nabawić się alergii, astmy itd. Przyznam, że nie wiem ile w tym prawdy, no ale poczekamy z tym urozmaicaniem diety :-))

4 komentarze:

  1. Ciesze się że wszystko u Was w porządku :-)

    1 kg w ciągu miesiąca to piękny przyrost wagi :-)

    Też planowałam syna dokarmiać piersią do końca jesieni a nawet grudnia tylko ze syn mi się zbuntował ....

    Z tymi tablicami wprowadzania nowych pokarmów to jak ja to mówię z przymrużeniem oka ;-) miedzy moimi dzieciakami jest 1,5 roku różnicy i za każdym razem słyszałam co innego ;-) Jak najbardziej popieram karmienie piersią :-) ale np jak mój Norb miał 3m i nocami budził mi się co godzinę i był głodny to dostał mm i przynajmniej udawało mi się przespać te 3h ;-) Ale przy dwójce dzieci inna sprawa bo nie odeśpisz sobie w dzień ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rosnie wam koszykarka jak sie patrzy !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez swoje bąble karmie piersią ile się da. Mateusz odmawiał innych pokarmów do 11 miesiąca! dopiero wtedy dał się namówić na cokolwiek innego, także tablice sobie, a dzieci sobie.

    OdpowiedzUsuń