sobota, 4 sierpnia 2012

tak nam minął dzień...

Od samego rana świeciło słońce więc większość soboty spędziliśmy w ogrodzie. Tata ściągnął Amelce nową zabawkę ze strychu, która została zakupiona rok temu podczas pobytu Zuzi :-) najzwyklejszy koszyk/wózek sklepowy- a jaka wielka radocha! Amelia non stop pchała go we wszystkie możliwe strony ogródka! A jak się złościła gdy utknęła w jakimś miejscu i nie potrafiła się z niego wydostać ;-) 
Po wędrówkach ludów z wózkiem sklepowym Amelia pobawiła się z Tatą :-)
Wózek poszedł na chwilę w odstawkę i Amelia postanowiła pospacerować z Tatą za rączkę, a gdy się już zmęczyła to wskoczyła Tacie na rączkę ;-) Bo nie ma jak to u Taty :-))

Następnie odwiedził nas Dziadek Andrzej :-)
Amelia pokazywała Dziadkowi jak się bawi lalkami!

A pod koniec dnia (ten kto patrzył uważnie na zdjęcia to zauważył) Amelia nabiła sobie na czole PIERWSZEGO mega wielkiego guza :(((  Dosłownie w sekundzie zachwiała się na swoich nóżkach i uderzyła w kaloryfer :((  Córki nie uchroniłam przed upadkiem tak więc....MATKĄ IDEALNĄ nie jestem ;-) Ostatnie zdanie pół żartem - pół serio, w nawiązaniu do tego, co dziś w trawie piszczało tu i ówdzie  ;-)


13 komentarzy:

  1. Guz jest piękny , brawo Amelka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. guz niestety nie pierwszy i nie ostatni.
      Amelka to już dorosła panna, chodzi, bawi się lalkami :) zazdroszczę :)

      Usuń
    2. Chwila moment i Twoja Córcia też sięgnie po Lalę i będzie biegać po ogródku i guzy nabijać ;-)

      Usuń
  2. Wózek prześliczny i fajnie, że mała lubi się nim bawić:) A z guzami to dopiero początek bo jak zacznie sama chodzić to dopiero się posypią i niestety nie uchronisz choćbyś nie wiem jak się starała - ot tak to jest z tymi dzieciaczkami:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziadek a. jakoś odmlodnial!!;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. hhehehehh :-D
    oj kochana na BURZE się zapowiadało od kilku tygodni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie tylko, że ja chyba coś przeoczyłam i nic nie kumam :-) O co C'mon?

      Usuń
    2. Sama wyciągnij wnioski:
      http://dzieciowo-nam.blogspot.co.uk/2012/07/jak-bardzo-mozna-miec-dosc.html
      http://podwojona-sroka.blogspot.co.uk/2012/08/matka-matce-wilkiem.html

      Usuń
  5. na guzy dobrze posmarowac masłem nawet jak jest mega siniak to dwa trzy dni i szybko znika a ja ci powiem że az dziw dzeici mamy w tym samym wieku a moj ciągle sa guzy nabija od maluskiego odkąd zaczął wędrówki po domu :/

    OdpowiedzUsuń
  6. u nas jak nie było guzów tak nie było, a jak się trafił jeden to zaraz drugi i trzeci, w takim czasie, że 1 jeszcze nie zniknął :)

    OdpowiedzUsuń