wtorek, 19 kwietnia 2011

to już tuż tuż...

Nareszcie zawitała u nas piękna pogoda :-) aż się chce żyć!!! do tego stopnia, że pomimo wielkiego brzucha mam tyle energii, że aż strach myśleć haha !!! ciągle bym coś sprzątała, przestawiała i ustawiała bez znaczenia czy w domu lub w ogrodzie. Chyba zaczynam trochę panikować, że nie zdążymy na czas z remontem itd... bo ciągle jeszcze tyle do zrobienia :((( wierzę jednak w męża mego i wiem, że nie będe musiała się już zbędnie denerwować!!! ;-)
Do porodu zostało jeszcze +/- 11-12 tygodni. Pomimo tego ciągle mam opory z kupowaniem ubranek dla naszj małej kruszynki. Gdy mam już coś w ręce, coś co mogłabym dla niej kupić, ciągle się wacham i odkładam to na pożniej :-) Mam nadzieję, że  już niedługo przyjdzie taki moment zakupowego szalenstwa. :-) Nie mogę się już doczekac gdy ją zobaczę :-))) to już tuż tuż.... Jak narazie zostaje mi tylko cieszyć się każdymi mniej lub bardziej bolesnymi kopniakami, którymi codziennie mnie obdarowywuje :-))

4 komentarze:

  1. nic nie kupuj!!!po pierwsze jeszcze lepsze okazje sie pojawią, a po drugie Zuzia spakuje ci sowje ubranka i poslę;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to będziemy czekać bo ubranka po Zuzi to niesamowity zaszczyt :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. no ba, szczególnie te od 6 miesiąca z plamami po marchewce;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma problemu :-) zrobimy konkurs czyje plamy są bardziej artystyczne :-)))

    OdpowiedzUsuń