sobota, 29 października 2011

niespokojna Misia

nasza Misia jakaś bardzo niespokojna dzisiaj  była. dużo płakała, marudziła i jakoś nie szło jej dogodzić. tak mi jej żal było bo nie miałam pojęcia jak jej pomóc. nawet kąpiel się jej nie podobała a ona przecież uwielbia wodę!  no cóż, miejmy nadzieję, że jutro będzie lepszy dzień. popatrzcie sami jaki smutasek zagościł w Misiowych oczkach!

3 komentarze:

  1. Są takie dni, co poradzić... Śliczne ma oczy, ciekawe, czy takie zostaną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna ta Twoja córcia, może jeszcze nikt nie zaklepał jej na synową, więc ja to teraz robię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ha ha ha :-) no jak narazie nikt jeszcze nie zaklepał sobie Amelki na synową ale chyba za niedługo zacznę przyjmować zapisy!! kilku kawalerów już jest w kolejce! "=)

    OdpowiedzUsuń